UWAGA!!!
WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM!!!
WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM!!!
...wyszła i po chwili wróciła z... jakimś brunetem.Wydawał mi się dziwnie znajomy.
-Ja pierdole!- krzyknęła Waliyha.
-Nie pierdol bo rodzinę powiększysz.-zaśmiali się, a ja widziałem zdziwione miny reszty.Ciekawe, kto to?
-Bardziej chodziło mi o to, że masz piercing...przecież mówiłeś, że nigdy nie będziesz taki jak ja.-moja córka ma piercing?
-Taa... ty młoda mówiłaś że całowanie jest obleśne...a zaraz sam seks będzie ci w głowie.
-Weś Jacob! Pozwalam jej przeklinać, mieć tatuaże i piercing... ale na TO nie pozwolę...-Jacob...Jacob... a już wiem! To brat Pati! Zaraz...zaraz... co on tu robi?!
-Dobra...dobra...znam cię nie od dziś i wiem jaka byłaś w jej wieku...
-Nie gadaj tylko chodź do biura...Waliyha zajmij się nimi...
-Spoko... tylko nie za długo...- pobiegli na górę, a my usiedliśmy na kanapach.
-Kochanie... możesz nam wytłumaczyć co tu robi mój wujek?!- a niby taki spokojny.
-Jacob? Pracuje z moją mamą od jakichś 12, 13 lat.- że ile?!
-Dlaczego nam nie powiedział?- spytał Liam.
-Moja mama jest z natury dość tajemniczą osobą... Jakieś 2 lata temu jak mieszkaliśmy w Hiszpani to strasznie dziwnie się zachowywała.Chciałam się dowiedzieć czemu więc przeszukałam jej pokój.Znalazłam pistolety i naboje i w taki sposób dowiedziałam się o tym chuju Travisie...- moja krew! -Rok później we Włoszech znalazłam stary album... niestety był zamknięty na klucz... do tej pory nie wiem co tam jest...a szko...- nie zdążyła dokończyć, bo na dół zbiegł Jacob z Julią.
-Jedziemy do studia.Będziemy za dwie godziny.Nie dotykasz mojego sprzętu fotograficznego, do piercingu i do tatuażów.Nie palisz, ani nie pijesz, jasne?- trochę dużo tego.
- Z paleniem przesadziłaś.- obie zachichotały.
- Dobra...to jakoś przeboleje...Kocham cię! Pa!- pocałowała ją w czoło i wyszła.
~Perspektywa Waliyhy~
Zerwałam się na równe nogi i ruszyłam w stronę schodów.
-Gdzie ty idziesz? - spytał mnie mój chłopak.
-Muszę się dowiedzieć co jest w tym albumie.Pomożecie?- spytałam z błagalnym spojrzeniem.
-Jasne... i tak nie mamy co robić.- powiedział brunet z niebieskimi oczami.
- No to szybko!- już po chwili wszyscy byliśmy w czarnym pokoju mamy i poszukiwaliśmy albumu.Ja zajęłam się garderobą.- Bingo!
-Znalazłaś?- spytał ten w lokach.
-Nie kurwa, gram w bingo. Oczywiście, że znalazłam! - czasami mnie wkurwiają, ale mam dziwne uczucie, że ich skądś znam. Rzuciłam starą książkę na łóżko.- Ktoś ma pomysł jak to otworzyć?- zapytałam, a mulat wyciągnął zapalniczkę i zaczął stapiać zamek. Nie powiem....pomysłowe...
-Jest...-szepnął.Otworzył go, a z niego wyleciało pełno zdjęć, jak mama była gdzieś w moim wieku.
-Jezu, ile tego?- spytała mama Jack'a.
-Ej! Zaraz co to?
-Płyta... chodźcie włączymy.- wstałam i odpaliłam płytę w pokoju mamy.Już po chwili się włączyła.
~na nagraniu~
-Zayn! Wyłącz to!
-Nie!
-Czemu?
-Bo jesteś piękna i trzeba to uwiecznić.
-Taaa.... jasne... wyłącz to!
-Jeśli odpowiesz na kilka moich pytań.
-Okey, ale szybko.
-Czy wyszłabyś za mnie?
-No jasne... z tobą zawsze!- zachichotali.
-Chciałabyś mieć ze mną dzieci?
-Tak... dwójkę...
-Chłopca i dziewczynkę.Jakie imiona byś im dała?
-Dla dziewczynki Waliyha, a dla chłopca Nick.
-Dlaczego Waliyha?
-Po twojej siostrze.
-Jeśli byś miała dzieci z kimś innym to też byś je tak nazwała?
-Nie... bo tylko z tobą chcę mieć dzieci głąbie.-pocałowali się.
-Mmm....świetnie całujesz...- nie dokończyli rozmowy o do pokoju wbiegło kilku chłopaków i film się urwał...
~koniec nagrania~
-Kto to kurwa był?!- kompletnie nic z tego nie rozumiałam.
-Ja...- szepnął mulat o miodowych oczach, ale na tyle bym mogła go usłyszeć.Zaraz... miodowych?!
-Ty masz miodowe tęczówki....
-No tak....zaraz... tylko Julia tak mówiła...
-Jak byłam mała to mama cały czas mi mówiła o ojcu tylko, że wtedy on jeszcze "nie żył".Jak go opisywała to mówiła, że miał miodowe tęczówki...To jest nie możliwe....Ty musisz być...
-Twoim tatą? Tak.- jak to powiedział wszyscy włącznie ze mną patrzyli na niego ze zdziwieniem.-Sam się dowiedziałem dopiero wczoraj...- chciał mówić dalej, ale ja go przytuliłam i mu nie pozwoliłam...po moich jak i jego policzkach spłynęły łzy...Oderwałam się od niego i podeszłam do albumu...
-To wy?
-Tak.Mieliśmy po 18 lat, a Jacob miał 17.Z chłopakami znaliśmy się jakieś dwa miesiące, a ja, Jacob i Julia jakieś 14 lat.Zrobiliśmy to zdjęcie na skatparku, kiedy Liam się wyjebał.- wszyscy wybuchnęli śmiechem.O dziwo Liam też.
-Co tu się dzieje?!...
CDN...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale zrozumcie .... miałam szkołę, treningi i zawody i wczoraj miałam dodać rozdział, ale musiałam jechać do szpitala, bo na wczorajszych zawodach w moim mieście naciągnęłam sobie coś w kolanie i jeszcze dzisiaj muszę jechać do szpitala do innego miasta.. :/
Do tego dochodzą te upały... nikomu nic się nie chce...Mam nadzieję, że wybaczycie, że taki krótki, ale następny będzie dłuższy...Przy tym rozdziale nie musi być dużo komentarzy...wiem , że zawaliłam na całej lini... Kocham Was! :*
♥Mrs.Tommo♥