Łączna liczba wyświetleń

Translate

piątek, 14 listopada 2014

Rok z wami !! ;*

Właśnie w dzień kiedy dodałam drugą część 30 rozdziału minął rok od kiedy prowadzę tego bloga :) Jest to dla mnie naprawdę wiele bo myślałam, że odpuszcze po miesiącu a tu proszę.. ;) Chciałabym podziękować wszystkim czytelnikom i wszystkim komentatorom.. Tak bardzo was kocham za to co dla mnie zrobiliście .. Pisząc to po prostu płaczę ze wzruszenia :') Nie mam siły pisać więcccc.. Dziękuję jeszcze raz z całego serca .. KOCHAM WAS ❤️ <3 ;* 

❤️Mrs.Tommo❤️

środa, 29 października 2014

Rozdział 30 cz.II - Dodany 4 Listopada

PS:. Nie sprawdzany, pisany na komórce w aplikacji Blogger. Sorki ale coś się zepsuło i jest zła data wprowadzona :)


~Perspektywa Zayna~

Chłopaki stali jak oniemiali..
-Żartujecie sobie? Po pierwsze jak mogliście nic nam nie powiedzieć o tym, że zgłosiliście się na dawców, zwłaszcza ty Wali.. a po drugie jak to? - skończył swoją wypowiedź Liam.
-Ja i Waliyha mamy taką samą grupę krwi a Julia inną.. Jeśli krew się nie zgadza nie ma nawet mowy o wzięciu nas na dawców, bo mogą być powikłania..
-Kurde... nieźle.. nie chcę was stracić i nie chcę stracić Julii.. wpakowaliśmy się w niezłe bagno.. bo jak reanimacja się powtórzy to koniec.. będzie potrzebne serce natychmiastowo a tu dupa niema.. - mówił Harry, ale mu przerwano..
-Ty już tak nie gdybaj Styles, bo do niczego nie dojdziesz, okey? - spojrzeliśmy na osobę wypowiadającą te słowa i zaniemówiliśmy.. Julia..
-Nie wierze.. Boże to cud.. Mamo..- Waliyha cała zapłakana podbiegła do Jones i ją wyściskała, całowała..-Przepraszam.. to przeze mnie.. to moja wina
-Kochanie.. tu nic nie jest z twojej winy.. ten koleś to po prostu psychopata, który nie wie co robi.. wjechał we mnie i dobrze, bo nie wybaczyłabym sobie, gdyby coś ci się stało..
-Dziękuję..
-Za co?- spytała zdziwiona.
-Za to, że jesteś.. że walczyłaś i się obudziłaś..
-Ehh.. wiesz przecież, że dla ciebie będę zawsze walczyć.. nigdy nie zostawię cię samej.. a tak poza tym słyszałam prawie wszystko co mówiliście..- kiedy to powiedziała to Louis jakoś dziwnie się zdenerwował..-Zayn, Waliyha.. naprawdę chcieliście być tymi pieprzonymi dawcami? Wolałabym umrzeć niż pozbawić WAS życia.. 
-Ty musisz żyć. Waliyha nie dałaby sobie rady bez ciebie. Nie było mnie 16 lat, więc to nie robi różnicy.- nie wierzyłem w to co widzę, słyszę i mówię.
-Dziękuję Zayn, że się nią zaopiekowałeś, kiedy niestety ja nie mogłam. Jesteś dobrym ojcem. Gdyby to inaczej wyglądało.. 
-Ale nie wygląda.. -dłużej nie mogłem. Po prostu stamtąd wyszedłem...

~Perspektywa Julii~

-Ehh.. Spodziewałam się, że mnie znienawidzi albo nie będzie chciał ze mną gadać.. Możecie zawołać lekarza?- tak jak poprosiłam tak zrobili. Już po kilku minutach badał mnie lekarz i powiedział, że wszystko OK, ale powinnam jeszcze zostać. Wypisałam się na własne rządanie..

~Kilka godzin później, popołudnie~

Nie wiem czemu, ale gdy Patricia odwoziła mnie do domu to wszyscy pojechali za nami. Weszłam do domu, a za mną ta zgraja. "Jak za starych czasów.." pomyślałam i się uśmiechnęłam. 
-Ogromny ten dom.. Nie gubicie się tu? Ja serio pytam.- spytał i spojrzał na mnie Horanek z taką miną, że nie wytrzymałam i zaczęłam się śmiać tak, że prawie leżałam na podłodze. Jak ja to i wszyscy. 
- Nie głodomorku. Nie gubimy się tu, ale w większości pomieszczeń nie byłam, bo mi się nie chciało "zwiedzać" tego "muzeum" (xD). 
-Dlaczego "głodomorku" ? -spytał Jack. 
-Nic nie wiesz? - no zdziwiona byłam. 
-Ale co? -spojrzał na mnie dziwnie.
-Twój ojciec za czasów kiedy chodziliśmy jeszcze razem do szkoły jadł więcej niż my wszyscy razem wzięci. - skąd tu się wziął Zayn? Okeeeyyy.. Nie ważne..
-Hahhahhahhahahahahha serio? Nie wierzę, już wiem po kim to mam hahah.- aha czyli rośnie nam drugi słodki blondynek z żołądkiem wielkości słonia? Nie no okey.. Ja nic nie mówię.. 
-Możemy pogadać? -on się teleportował z drugiego końca pokoju do mnie, że tak szybko się tu znalazł, czy jak? 
-No okey, chodźmy na górę.. - zanim poszliśmy upewniliśmy się, że wszyscy są zajęci. Weszliśmy do mojego "artystycznego" pokoju.
-Słucham.
-Ehh..Nie wiem od czego zacząć.. Julia.. Ja po prostu..

  
                                          CDN..

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Tak, wiem, zwaliłam.. Nie będę się już dłużej tłumaczyć bo to nie ma sensu. Jeśli to się jeszcze komuś podoba to okey. Wrócę i będę pisać. Jeśli nie i nikt tego nie czytą to koniec. Napiszę ostatni rozdział, epilog i postawię kropkę nad "i" w tej historii. Ehh.. Do napisania..

                                          ♥Mrs.Tommo♥

Zrozumcie.. :(

Nie jest to dla mnie proste po tak długim czasie.. Kiedy pisałam wam, że dodam rozdział napisałam "może" a do tego wyjechałam do Warszawy i nie miałam zbytnio dostępu do internetu.. W tygodniu nauka i zajęcia poza lekcyjne. W weekend nie mogłam pisać, ponieważ miałam swoje sprawy do załatwienia i swoje problemy.. A teraz przez długi czas chorowałam i nie miałam siły..
Pewnie teraz myślicie, że tylko winny się tłumaczy.. Owszem, czuję się winna.. Wiele razy się zbierałam do napisania czegoś i wszystko wydawało mi się za słabe na powrót.. Jeśli naprawdę chcecie mieć rozdział to mogę wam go napisać ale nie będzie on napisany tak, jak pozostałe i możliwe, że skończy mi się wątek.. Blog zakończę inaczej niż chciałam.. Ja piszę z serca, wyrażając swoje emocje.. Okey.. Chcecie rozdział to będziecie go mieć najprawdopodobniej do końca tego tygodnia.. Nie jestem cudotwórcą więc nie obiecuję żadnego fenomenu.. Do napisania 

                                                                                                                           ♥Mrs.Tommo♥

piątek, 3 października 2014

Powrót ;D

Przepraszam was bardzo :( Od kiedy udostępniłam poprzedni rozdział miałam bardzo dużo na głowie. We wrześniu poszłam do gimnazjum i zaczęła się nauka. :/ Teraz jakoś mam najlepszy czas, żeby coś dodać. Już dzisiaj zacznę i mam nadzieję, że w weekend pojawi się druga część rozdziału 30 :) . Jeszcze raz was przepraszam o ile ktoś to jeszcze czyta a pewnie nie. Dlatego tak jakby zaczynam od początku :D . Postaram się napisać to jak najlepiej :) Dziękuję ;*

                                                                                                        ♥Mrs.Tommo♥


niedziela, 27 lipca 2014

Libster Awards...

Więc.. kilka razy już mnie nominowali w ostatnim czasie, ale o tym nie pisałam... bo nie miałam czasu.. tak samo było z rozdziałami..


Nominacja do Libster Awards jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody, należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym ) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga który cię nominował.

Ja niestety nominuje tylko 8 osób, ponieważ wszystkie blogi, które czytałam, zapisywałam w telefonie, ale stało się nieszczęście i mój telefon odmówił posłuszeństwa, dlatego trzeba było go resetować, a co za tym idzie wszystko co na nim było :/ Dobra... więcej nie pisze.. bo się rozpisałam xD 

Pytania do mnie i moje odpowiedzi..

1.Jak często wstawiasz nowy rozdział?
Odp:. Ostatnio miałam wielki problem z nogą i jeździłam po szpitalach i nie mogłam pisać, ale kiedyś było tak, że starałam się dodawać raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie.. zależy...
2.Czy masz więcej blogów?
Odp:. Mam drugi blog, który prowadzę od maja.. wcześniej również miałam kilka kolejnych, ale były nie wypałami i je usunęłam...
3.Jakiego gatunku muzyki słuchasz?
Odp:. Głównie pop, ale jeśli jakaś piosenka na prawdę mi się spodoba to wiecie jak jest.. słucham na okrągło :D 
4.Który z chłopców jest najprzystojniejszy?
Odp:. HAHAHA teraz to dojebałaś xD Jestem Directioner i kocham wszystkich chłopców z 1D , ale moje serce jednego pokochało najbardziej... tak więc... LOUIS!! :* ♥ 
5.Zainteresowania?
Odp:. Hmm.. głównie sport... muzyka.. Niestety przez najbliższe trzy miesiące nie mogłam nawet biegać..a do sportu będę mogła wrócić dopiero we wrześniu lub w październiku.. na szczęście mogę chociaż trochę biegać :)
6.Jak  ma na imię twoja najbliższa osoba? (przyjaciółka, przyjaciel)
Odp:. Patrycja.. znam ją od urodzenia i kocham jak siostrę :) :*
7.O czym jest twój blog?
Odp:.Mój blog na początku miał być o tym, że droga między nienawiścią a miłością jest krótka, ale jak to u mnie.. pojawiało się coraz więcej pomysłów  i teraz sama nie wiem o czym jest.. to teraz po prostu wszystkie moje emocje przelane na bloga :)
8.Czytasz inne blogi?
Odp:. Oczywiście!! Czytając właśnie jeden z blogów (chyba) o Zaynie.. zainspirowało mnie do napisania tego...  a teraz nie mogę uwierzyć.. ile z was to czyta i ilu z was podoba się to co tutaj piszę .. dziękuję wam wszystkim jesteście wspaniali :) :* ♥ ( Pisząc to moje oczy się zaszkliły :D )
9.Ulubiona książka?
Odp:. Osobiście mam tak, że nienawidzę czytać lektur szkolnych.. czytam książki, kiedy coś na prawdę mi się spodoba.. przykładem jest książka "Pamiętniki Wampirów" Nie wiem dlaczego.. ale nie oglądałam tego w TV i kiedyś mama kupiła mi książkę i teraz mam już przeczytanych kilka ksiąg :)
10.Ulubiony film? 
Odp:. Chyba nie mam ulubionego.. Kocham oglądać "Straszny film", "Paranormal Activity", "Tropiciele Grobów" ostatnio byłam w kinie na "Zbaw nas ode złego".. ale nie wiem.. jest wiele filmów, które obejrzałam i polecam, ale nie będę się tutaj rozpisywać..
11.Kto jest twoim autorytetem?
Odp:. W pewnym sensie nasi chłopcy z One Direction.. odmienili moje życie.. moje postępowanie.. tak chyba tak.. Kocham ich i dla mnie są wzorem.. mimo wielu przeszkód walczyli dalej o swoje marzenia :) :* ♥

Moje pytania..

1.Kiedy się urodziłaś/eś??
2.Kto jest twoim ulubieńcem z 1D??
3.Jakie jest twoje marzenie życiowe??
4.Ulubiona piosenka?? (nie z One Direction)
5.Dlaczego postanowiłaś/eś założyć bloga??
6.Do jakich fandomów jeszcze należysz?? (prócz Directioners)
7.Jakie masz zdanie o Zerrie??
8.Jak ma na imię Twoja najlepsza przyjaciółka/przyjaciel??
9.Opisz w jednym zdaniu swoich czytelników..
10. Zainteresowania??
11. Od kiedy jesteś Directioners??


Nominuję:

1. http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/
2. 
http://ostatniaszansaa.blogspot.com/
3. 
http://unusualchoicess.blogspot.com/
4. 
http://zawsze-razem-wszendzie-razem.blogspot.com/
5. 
http://i-can-see--it-in-your-eyes.blogspot.com/
6. 
http://stuck-in-love-forever.blogspot.com/
7. 
http://right-now-one-direction.blogspot.com/
8. 
http://dangerous-zayn-malik.blogspot.com/


                                                                                         ♥Mrs.Tommo♥

Ps:. Teraz zabieram się do pisanie drugiej części 30 rozdziału :D xD 

piątek, 25 lipca 2014

Rozdział 30 cz.I

...mama leżała taka bezbronna, blada na łóżku szpitalnym..podłączona do tych wszystkich urządzeń.. Podeszłam do krzesła koło jej łóżka i na nim usiadłam. Chwyciłam jej rękę i zaczęłam do siebie szeptać.
- Dlaczego? Dlaczego akurat nam się to wszystko przydarza? Dlaczego nie możemy po prostu być szczęśliwe? Jak normalna rodzina? Ty i Zayn się kochacie... to widać gołym okiem... mogę zrezygnować z wyścigów, dziar, piercingu, ale proszę... przeżyj...- kilka łez spłynęło na jej dłoń.. żadnego odzewu...

~Tydzień później~

Minął tydzień, który ciągnął się jakby to był rok... Mama w dalszym ciągu się nie obudziła.. W tym  czasie zdążyłam szczerze porozmawiać z Jack'iem i Zaynem... z Jack'iem postanowiliśmy zrobić sobie przerwę, bo jak na razie nie jestem w stanie myśleć o niczym innym niż zdrowie mamy i jak na razie potrzebuję przyjaciela, a nie wyboru co robić... czy siedzieć z mamą w szpitalu czy przeznaczyć chłopakowi trochę czasu.. Tata... tak ... postanowiliśmy, że będzie najlepiej jak będę tak do niego mówić ... Cały czas jest przy mnie i przy mamie... Praktycznie nie wychodzimy ze szpitala.. Trzy dni temu zdarzyła się reanimacja mamy, ponieważ jej serce zatrzymało się na kilka chwil.. Lekarze twierdzą, że jeśli to się powtórzy potrzebny będzie przeszczep serca.. Nic nikomu nie mówiłam, ale zgłosiłam do lekarzy, że chcę być dawcą.Zrobili mi badania i dzisiaj pod wieczór przekażą mi wyniki czy mogę nim być...

~Perspektywa Zayna~

Trzy dni żyję ze strachem, że mojej ukochanej może stanąć serce.. W tajemnicy przed wszystkimi zażądałem badań, które wykażą czy mogę być dawcą serca.. Chcę to zrobić.. Chcę, by żyła.. Chcę, by była szczęśliwa.. Nawet jeśli nie przy moim boku.. Waliyha musi mieć matkę... Beze mnie dadzą radę.. Dawały przez ostatnie szesnaście lat.. Ale ze świadomością, że żyjesz!! Julia nawet nie czekała na mój powrót..
Myślałem nad tym wszystkim siedząc w sali Jones razem z Wali. Do sali wszedł lekarz. Sprawdził wszystkie aparatury i podał kopertę mi i mojej córce. Zaraz..
-Ty też się zgłosiłaś na dawcę? Zrozum... ty musisz żyć.. bez ciebie całe szczęście Julii ucieknie...- spojrzała na mnie.
-Wy musicie być szczęśliwi.. za dużo razem przeżyliście, żeby to zaprzepaścić...-otworzyła kopertę i się rozpłakała..- Boże.... nie... to nie może być prawda.... nie mogę być dawcą.. nie mamy takiej samej grupy krwi...- cały czas patrzyła na tą kartkę jakby jeszcze miała nadzieję, że źle ją rozczytała...Ja otworzyłem swoją i.... JAK TO?! TO NIE MOŻLIWE!!! - Ja nie mogę cię stracić... Ty musisz żyć... tato...
-Będę... nie mogę oddać jej serca... grupa krwi się nie zgadza...- po moich policzkach zleciały pojedyncze łzy...Przysiadłem koło córki i ją przytuliłem... Do sali weszli chłopaki i spojrzeli na nasze zapłakane twarze...
-Jezu.. co się stało? Jeszcze aż tak nie płakaliście...- zapytał Harry..
-Oboje zgłosiliśmy się do przeszczepu serca... nie możemy być dawcami, bo grupa krwi się nie zgadza...


                                                                                                        CDN...

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Więc... wiem, że to jest krótkie, ale to dopiero pierwsza część, a nie wiem czy mam jeszcze dla kogo pisać... jeśli nie to bez sensu, bym dalej pisała... jeśli chcecie wiedzieć co będzie dalej TO W KOMENTARZU NAPISZCIE CHOCIAŻ KROPKĘ...  dla was to sekunda, a dla mnie wielka motywacja, że ktoś to czyta, że komuś to się podoba, że ktoś chce wiedzieć jak dalej się to wszystko potoczy... motywacja nadaje mi weny do dalszego pisania.. więc proszę.. komentujcie... ;*

                                                                                                            ♥Mrs.Tommo♥

środa, 23 lipca 2014

4 Przecudowne Lata One Drection... ♥



Dzisiaj mijają 4 lata od powstania naszego ukochanego zespołu...
To właśnie cztery lata temu diametralnie zmieniło się ich życie...
Ale nie mieli pojęcia, że ten dzień zmieni również nasze życie...
Kiedy myślę o tym ile osiągnęli przez ten czas po prostu płaczę..
Wiem, że oni tego nie zobaczą, ale życzę im wszystkiego dobrego... kilkudziesięciu następnych rocznic.. po prostu, żeby byli szczęśliwi.. Zayn z Perrie.. Louis z Eleanor... Liam z Sophie... Niall z jedzeniem... a Harry z kotami... xD :)

DODATKOWA NOTKA OD AUTORKI...

Kilkadziesiąt minut temu dopiero zdjęli mi stabilizator z nogi i dopiero czuję się wolna...
Dzisiaj z okazji rocznicy chłopaków postaram się wstawić rozdział... wiem, że zaniedbuje trochę ten blog, ale proszę zrozumcie... moja rozwalona noga to było dla mnie straszne przeżycie... Jedna z was zapytała się czemu był rozdział na tamtym blogu.. na tamtym blogu rozdział od dawna był napisany i po prostu go udostępniłam... a tu nie miałam ani słowa.. teraz już kończę 30 rozdział i najprawdopodobniej dzisiaj się ukaże..  ale jeszcze nie wiem o której... mam nadzieję, że zrozumieliście moją wcześniejszą sytuacje...
Pozdrawiam i całuję...

                                                                                                  ♥Mrs.Tommo♥