Łączna liczba wyświetleń

Translate

piątek, 25 lipca 2014

Rozdział 30 cz.I

...mama leżała taka bezbronna, blada na łóżku szpitalnym..podłączona do tych wszystkich urządzeń.. Podeszłam do krzesła koło jej łóżka i na nim usiadłam. Chwyciłam jej rękę i zaczęłam do siebie szeptać.
- Dlaczego? Dlaczego akurat nam się to wszystko przydarza? Dlaczego nie możemy po prostu być szczęśliwe? Jak normalna rodzina? Ty i Zayn się kochacie... to widać gołym okiem... mogę zrezygnować z wyścigów, dziar, piercingu, ale proszę... przeżyj...- kilka łez spłynęło na jej dłoń.. żadnego odzewu...

~Tydzień później~

Minął tydzień, który ciągnął się jakby to był rok... Mama w dalszym ciągu się nie obudziła.. W tym  czasie zdążyłam szczerze porozmawiać z Jack'iem i Zaynem... z Jack'iem postanowiliśmy zrobić sobie przerwę, bo jak na razie nie jestem w stanie myśleć o niczym innym niż zdrowie mamy i jak na razie potrzebuję przyjaciela, a nie wyboru co robić... czy siedzieć z mamą w szpitalu czy przeznaczyć chłopakowi trochę czasu.. Tata... tak ... postanowiliśmy, że będzie najlepiej jak będę tak do niego mówić ... Cały czas jest przy mnie i przy mamie... Praktycznie nie wychodzimy ze szpitala.. Trzy dni temu zdarzyła się reanimacja mamy, ponieważ jej serce zatrzymało się na kilka chwil.. Lekarze twierdzą, że jeśli to się powtórzy potrzebny będzie przeszczep serca.. Nic nikomu nie mówiłam, ale zgłosiłam do lekarzy, że chcę być dawcą.Zrobili mi badania i dzisiaj pod wieczór przekażą mi wyniki czy mogę nim być...

~Perspektywa Zayna~

Trzy dni żyję ze strachem, że mojej ukochanej może stanąć serce.. W tajemnicy przed wszystkimi zażądałem badań, które wykażą czy mogę być dawcą serca.. Chcę to zrobić.. Chcę, by żyła.. Chcę, by była szczęśliwa.. Nawet jeśli nie przy moim boku.. Waliyha musi mieć matkę... Beze mnie dadzą radę.. Dawały przez ostatnie szesnaście lat.. Ale ze świadomością, że żyjesz!! Julia nawet nie czekała na mój powrót..
Myślałem nad tym wszystkim siedząc w sali Jones razem z Wali. Do sali wszedł lekarz. Sprawdził wszystkie aparatury i podał kopertę mi i mojej córce. Zaraz..
-Ty też się zgłosiłaś na dawcę? Zrozum... ty musisz żyć.. bez ciebie całe szczęście Julii ucieknie...- spojrzała na mnie.
-Wy musicie być szczęśliwi.. za dużo razem przeżyliście, żeby to zaprzepaścić...-otworzyła kopertę i się rozpłakała..- Boże.... nie... to nie może być prawda.... nie mogę być dawcą.. nie mamy takiej samej grupy krwi...- cały czas patrzyła na tą kartkę jakby jeszcze miała nadzieję, że źle ją rozczytała...Ja otworzyłem swoją i.... JAK TO?! TO NIE MOŻLIWE!!! - Ja nie mogę cię stracić... Ty musisz żyć... tato...
-Będę... nie mogę oddać jej serca... grupa krwi się nie zgadza...- po moich policzkach zleciały pojedyncze łzy...Przysiadłem koło córki i ją przytuliłem... Do sali weszli chłopaki i spojrzeli na nasze zapłakane twarze...
-Jezu.. co się stało? Jeszcze aż tak nie płakaliście...- zapytał Harry..
-Oboje zgłosiliśmy się do przeszczepu serca... nie możemy być dawcami, bo grupa krwi się nie zgadza...


                                                                                                        CDN...

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Więc... wiem, że to jest krótkie, ale to dopiero pierwsza część, a nie wiem czy mam jeszcze dla kogo pisać... jeśli nie to bez sensu, bym dalej pisała... jeśli chcecie wiedzieć co będzie dalej TO W KOMENTARZU NAPISZCIE CHOCIAŻ KROPKĘ...  dla was to sekunda, a dla mnie wielka motywacja, że ktoś to czyta, że komuś to się podoba, że ktoś chce wiedzieć jak dalej się to wszystko potoczy... motywacja nadaje mi weny do dalszego pisania.. więc proszę.. komentujcie... ;*

                                                                                                            ♥Mrs.Tommo♥

9 komentarzy:

  1. OMFG !! Pls next ja tu ryczę przed kompem :'( Julia musi żyć !!! <3 Julia pls dodawaj nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  2. No to tag masz tu tą swoją ,, .'' bardzo się cieszę z nowego rozdziału tyle na niego czekałam i się nie zawiodłam jak zwykle świetny ;)
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG ............................ OMG .................................OMG ......................OMG.............................OMG............OMG !!!!!!!!! .......................OMG ......................OMG......-tyle kropek wystarczy ? Nie kończ bo to jest zajebiste B)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skończyłam czytać Twoje opowiadanie!!! Po prostu nie mogłam się oderwać *.* Jest po prostu świetne!!! I tak dużo się dzieje ^^ Najpierw umarła, potem żyje, ma córkę, ojcem jest Zayn... Jeju to za dużo, jak na moja głowę.. A ja piszę z przyjaciółką, takie nudne opowiadanie :c No i co jeszcze mogę powiedzieć. Opowiadanie jest NIESAMOWITE, CUDOWNE I PO PROSTU JDFVDKHFWHFRHRFKJEHFJKRHFHERFKRHB *.* No i oczywiście Julia MUSI ŻYĆ!!! Rozumiesz?!?!?! Mam nadzieję, że tak, bo inaczej dowiem się, gdzie mieszkasz i chyba cię poćwiartuję, a potem utopię!!! :) No taka mała groźba... ^^
    Dodawaj szybko rozdział!!! Pliss !!! :P /Care.
    + Nowy rozdział:)
    Zapraszam na nowy rozdział :)
    http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wpadłam na twojego bloga i przeczytałam go i muszę przyznać że mi się podoba ;) będę czytać dalej i dodam się do obserwatorów ale proszę cię byś wpadła do mnie i zrobiła to samo ;)
    spotkanie-po-koncercie-1d.blogspot.com
    operacja-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Awww, wkoncu nowy rozdzial! ♥ świetny, pisz dalej chociaz dla siebie. ☺

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG *.*
    Masz dziewczyno ogromny talent! ♥
    Uwielbiam tą historię! :)
    Tak dużo się u dzieje! :)
    Przecudowna :)) ♥
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! :)
    Mam nadzieję, że będzie niebawem ^.^

    Zapraszam do mnie :)
    Mam nadzieję, że również wpadniesz i skomentujesz :) ♥
    Będę bardzo wdzięczna :)
    http://come-back-to-me-eff.blogspot.com/
    Pozdrawiam i do następnego! ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. BOSKI BLOG *.*
    pisz dalej-czekam na next

    OdpowiedzUsuń