Łączna liczba wyświetleń

Translate

poniedziałek, 11 listopada 2013

Rozdział 6 cz. II

~Perspektywa Patricii~

Szłam z przodu z Julią, na bezpieczną odległość od chłopaków, tak by nas nie usłyszeli.
-No to opowiadaj.-byłam ciekawa jak mi się wytłumaczy, że mi nie powiedziała.
-Ale co?-myślała, że się nie dowiem?
-Co robił u ciebie w nocy Zayn?-zapytałam, a ona zrobiła zdziwioną minę.
-Skąd ty to wiesz?-spytała.
-Byłam u ciebie rano, bo chciałam cię zabrać ze sobą to tatuażysty i wtedy zobaczyłam cię śpiącą, przytuloną do niego.Więc jak?-skończyłam swoją wypowiedź, a ona westchnęła.
-Przyszedł do mnie w nocy, żeby mnie przeprosić i wyszło na to, że powiedział mi, że mnie kocha.-powiedziała, a ja przypomniałam sobie akcje ze skateparku.Momentalnie łzy stanęły mi w oczach.-Pati.Co się stało?-ja szybko otarłam łzy i powiedziałam.
-Nic, nic po prostu coś wpadło mi do oka.Dobra, ja lecę na lekcje.Pa.-pożegnałam się bo byłyśmy już przed szkołą.

~Perspektywa Zayna~

Byłem już od 30 minut w szkole i czekałem na Julie.Nagle ktoś we mnie wbiegł.To była Patricia.
-Hej.Wiesz gdzie jest Julia?-spytałem z nadzieją w głosie.
-Powinna być przy szafkach.Jej numer to 212.Cześć.-powiedziała i pobiegła dalej.To było dziwne, ale poszedłem tam gdzie mi powiedziała.Kiedy byłem już niedaleko zobaczyłem przepiękną brunetkę stojącą przy swojej szafce.Podbiegłem do niej i przytuliłeem ją od tyłu.Ona odwróciła się do mnie przodem i oplotła swoje ręce na moim karku.
-Musimy poważnie porozmawiać .Spotkajmy się po szkole na skateparku.Okey?-spytała, a ja przytaknąłem.Kiedy odeszła, odwróciłem się i zobaczyłem chłopaków, którzy stali ze zdziwionymi minami.Najwyraźniej widzieli całe zajście.Ominąłem ich i poszedłem na lekcje angielskiego.

~Po Lekcjach~
~Nadal Perspektywa Zayna~

Wybiegłem ze szkoły ja poparzony i od razu pognałem na skatepark.Kiedy byłem w parku, było już  słychać śmiechy i krzyki.Wszedłem i zobaczyłem, że Julia skacze na rampach.Kiedy mnie zobaczyła zrobiła ostatni obrót w powietrzu i zjechała na ziemię.Szybko podbiegła do mnie i skierowaliśmy się w stronę parku.Szliśmy jakieś 15 minut w milczeniu, po czym usiedliśmy w odludnionej części parku, ale równie pięknej.
-Chciałam się upewnić czy to co powiedziałeś mi w nocy to prawda.-powiedziała patrząc w ziemię.
-Oczywiście, że to prawda!Kocham Cię i nic tego nie zmieni! Tylko wiem, że ty nic do mnie nie czujesz.-mówiłem prawdę.Ta dziewczyna zawróciła mi w głowie.
-Ja też cię kocham.Dzięki tobie znowu uwierzyłam w miłość.-zatkało mnie.Myślałem, że ta rozmowa skończy się tak, że dostanę w twarz.Jednak nie.Tak się cieszyłem!Wziąłem ją za ręcę i przyciągnąłem do siebie, po czym namiętnie pocałowałem.To był najpiękniejszy dzień w moim życiu! Dziewczyna którą kocham odwzajemnia moje uczucia.Kiedy się od siebie oderwaliśmy zapytałem.
-Więc, czy ty Julio uczynisz mnie najszczęśliwszym chłopakiem na ziemi i będziesz moją dziewczyną?-spytałem, patrząc w jej piękne niebieskie oczy.
-Tak-odpowiedziała i się uśmiechnęła, a ja wziąłem ją na ręce i zacząłem nią kręcić.-Co ty robisz wariacie?Lepiej mnie odprowadź do domu, bo Max się wkurzy i od niego będziesz miał przerąbane.-jak powiedziała tak zrobiłem.Postawiłem ją na ziemi,wziąłem za rękę i ostatni raz pocałowałem, po czym zaczęliśmy się kierować do jej domu.Przez całą drogę uśmiech nie schodził mi z twarzy.

~Perspektywa Nialla~

Wróciłem do domu i od razu pobiegłem do swojego pokoju.Rzuciłem się na łóżko i wgapiałem się w ścianę, myśląc o Patricii. Po chwili do pokoju ktoś wszedł i usiadł na łóżku, ale nie zwracałem na niego uwagi.
-Kochasz ją?-to pytanie mnie zdziwiło, ale postanowiłem udawać, że nie wiem o czym on mówi.
-Co?-udawałem, ale chyba nie za bardzo mi to wyszło, bo Harry się tylko zaśmiał.
-Nie umiesz kłamać...Kim jest ta dziewczyna przez którą cały czas chodzisz taki zamyślony i prawie nic nie jesz?-spytał, a ja wiedziałem, że nie odpuści.
-Patricia...Zakochałem się w niej i jej to powiedziałem, a ona tylko walnęła mnie w twarz i uciekła z płaczem.-powiedziałem i westchnąłem.
-Może po prostu dowiedziała się o zakładzie? Też bym cię walnął, gdybyś powiedział mi to podczas zakładu.Pewnie pomyślała, że powiedziałeś jej to, żeby wygrać.-może miał rację?
-To co mam teraz zrobić? Jak jej to wytłumaczyć?-spytałem z nadzieją w głosie, że mi odpowie.
-Idź do niej! Teraz!-jak powiedział tak zrobiłem.Wstałem i pobiegłem na dół.Założyłem moje białe conversy i wybiegłem z domu.W połowie drogi zorientowałem się, że nie wiem gdzie ona mieszka...ale wiedziałem gdzie mieszka Julia, bo Zayn nam mówił.Pójdę do niej i zapytam się gdzie mieszka Pati.Po 10 minutach drogi, byłem już pod jej drzwiami.Zapukałem i otworzył mi Max.
-Hej.Możesz mi powiedzieć gdzie mieszka Patricia?-zapytałem, a on kiwnął głową na znak zgody.
-Dwa domy dalej.Dom numer 7.-powiedział i się uśmiechnął.
-Dzięki.Jak będę mógł się jakoś odwdzięczyć to mów, ale teraz muszę lecieć.Cześć.-szybko się pożegnałem i ruszyłem w stronę domu mojej ukochanej.Kiedy doszedłem, czekałem jeszcze 5 minut.Po tym czasie zadzwoniłem dzwonkiem.Po jakiejś minucie otworzyłam mi Patricia.
-Czego chcesz?-spytała oschle.
-Przyszedłem cię przeprosić...-zacząłem, ale nie dała mi dokończyć.
-Nie masz za co.Chciałeś po prostu wygra.Ja też zawsze dążę do wybranego celu.-stwierdziła, a we mnie coś pękło.Dlaczego ona ma takie złe zdanie na mój temat?
-To nie tak.Proszę.Daj mi to wytłumaczyć.-poprosiłem, a ona westchnęła i podrapała się w tył głowy.
-Wejdź.-pokazała ruchem, kierunek gdzie się udałem.Weszliśmy do salony, gdzie usiedliśmy na kanapie.
-To nie było tak, że zrobiłem to dla zakładu.Od kiedy cię ujrzałem wiedziałem, że jesteś tą jedyną.Patricia...-w tym momencie wziąłem jej rękę i przyłożyłem do swojej klatki piersiowej.-To serce bije tylko dla ciebie.Dla nikogo innego.Kocham cię.Proszę, uwierz mi i daj mi szansę.-ostatnie zdanie wyszeptałem ze łzami w oczach.
-Niall.Nie wiem co o tym myśleć.Daj mi czas.Muszę to przemyśleć.-powiedziała też ze łzami w oczach.Ja tylko kiwnąłem głową i ruszyłem w stronę drzwi wyjściowych.Przy drzwiach zatrzymałem się i wyjąłem z kieszeni kartkę z moim numerem telefonu.Włożyłem jej go do kieszeni kurtki, po czym wyszedłem...


                                                                                                               CDN...
 

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
To jak? 5 komentarzy i next?  Następny rozdział pojawi się najprawdopodobniej w środę ;*
                                                                                                    ♥Mrs.Tommo♥

1 komentarz:

  1. Omg czytam a serce bije mi jak oszalałe *_* To jest cudowne <3 pisz szybko następny bo nie mogę się doczekać czy Patricia da Niallowi szanse....no i Julia i Zayn awwwww <3

    OdpowiedzUsuń